Dzieje kultury wykazują, ze głupota jest siostrą bliźniaczą rozumu, ona rośnie najbujniej nie na glebie dziewiczej ignorancji , lecz na gruncie uprawnym siódmym potem doktorów i profesorów. Wielkie absurdy nie są wymyślane przez tych, których rozum krząta się wokół spraw codziennych. Nic dziwnego zatem, że właśnie najintensywniejsi myśliciele bywali producentami największego głupstwa. / The history of culture shows that foolishness is a twin sister of wisdom. It does not flourish on the fields of pure ignorance but on the fields tirelessly plowed by doctors and professors. Great absurdities do not flourish where one is busy with everyday life. No wonder that sometimes most vigorous thinkers come up with utmost stupidities. (Dziennik 1956, XIX, Thursday)